Philippe Petit
Philippe Petit – francuski linoskoczek, tu jakby w momencie spoczynku, pozdrawia przyglądających mu się widzów. Podczas przygotowań do wystawy „Balance in Nature" w Old Westbury Gardens na Long Island (NY) spotyka się Kędziora z Philipem Petitem. Rzeźbiarz od dawna był pod wrażeniem dokonań wspaniałego francuskiego linoskoczka. Po obejrzeniu filmu „The Walk. Sięgając chmur" fascynacja akrobatą jeszcze się spotęgowała. Rzeźbiarz nie tylko doceniał zapierające dech w piersiach przejścia i ewolucje na linach, ale też wybór oraz okiełznanie techniczne spektakularnych miejsc z całą otoczką skryto-tajemnych praktyk ich zdobywania. Twórca "balansujących" czuł paralelę do swoich działań, przezwyciężania wielu trudności natury organizacyjnej i technicznej w prezentacji swoich dzieł. Odwrotnie, arcymistrz chodzenia po linie był pod wrażeniem dzieł rzeźbiarza. Obaj artyści przypadli sobie do gustu. W wyniku tego spotkania Kędziora „popełnił" dwie portretowe figury Petita. Jedną w stroju historyczno-estradowym z wcześniejszego etapu występów – dla Częstochowy – i drugą w ubraniu bardziej cywilnym, w jakim pokonywał przestrzeń między szczytami wież World Trade Center w Nowym Jorku – dla tego miasta. Jak na razie pandemia koronawirusa stanęła na przeszkodzie, aby rzeźba mogła zaistnieć w amerykańskiej metropolii i dopełnić projekt dwóch odsłon wielkiego linoskoczka.